Targ Rybny

Czego brakuje w porcie? Targu. Rybnego. Towary sprzedawane na miejscu. Były sprzedawane.

------

Jessica szła sobie przez targ, szukając zagubionych rzeczy, nieżywych ciał i żywych nei żywych ciał.

Targi ustawione przed budynkami nie wydawały się ciekawe. Poza smrodem zgnilizny Jessica niczego nie zaobserwowała. Po chwili jednak jej uwagę przyciągnął ciasny zaułek pomiędzy dwoma budynkami.

Więc postanowiła go sprawdzić, podeszła i zajrzała tam.

Długa, ciemna alejka. Na końcu chyba znajdowało się wejście do jakiegoś sklepu, domu, a może to po prostu stare, wyrzucone z domu drzwi?

I tak powinna sprawdzić, więc poszła sprawdzić

//I nagle z tyłu gwałcicel od czechów

Gdy znalazła się przed drzwiami zauważyła nad nimi szyld "tawerna pod pijanym świniakiem". Czyżby wreszcie komuś się poszczęściło?

Sprawdziła czy drzwi są otwarte, jeśli nie to kopnęła w nie.

Przez chwilę stawiały opór, to kopnęła.
-Hola, hola, dziewczyno, spokojnie.- usłyszała czyjś głos.

Szybko się odwróciła, gotowa na atak.

//A jednak gwałciciel ;_;

-Oj spokojnie, nie stresuj się, bo ci jeszcze serducho się zatnie.- powiedział głos. A panna po wejściu zobaczyła z 6 mężczyzn, Azjatów. Paru grało w szachy, inni w karty, kolejny coś wciągał.

-Jebane skośnookie...-rozejrzała się po tawernie myśląc-I co mam zrobić?

-Odłóż broń, nie popieram brutalności...- stwierdził.

-Dobrze, dobrze.-schowała swój nóż. Ale łuku wolała nie zostawiać.

-No, to kim żeś jest? Nie ma cię w księdze.- powiedział, po czym wziął "bucha" z fajki.

-Jakiej niby księdze?

-Stałych gości.- odparł.

-Jestem tu pierwszy raz, co raczej wiesz, szukałam tylko zapasów.

-Zapach marychy na całą zimę, proszę bardzo, tylko czterdzieści pocichów.-

-Pocichów? Nie znam się na tym.

-Och, nowa w mieście. To dla pani w specjalnej promocji, tylko 35 nabojów.- ta, przydadzą się fanom pokoju.

-Nie, mi jednak nie są potrzebne narkotyki...

Wskazał jej gestem, coby podeszła.

Ostrożnie podeszła.

-Mamy tu wszystko, czego potrzeba do przetrwania przez najbliższy rok. Co powiesz na zapasy w zamian za informacje o twoim gangu?-

-...Nie mam gangu.