Domy

Zwykłe domy mieszkalne, zawalone, nie zawalone, ale trupy są dość częstym znaleziskiem.

---------

Jessica siedziała w jednym z domów, szukała "skarbów" po meblach.

Znalazła dwa naboje, pięć puszek konserw i paczkę papierosów w szafce kuchennej.

-Papierosy? Gdybym chociaż miała zapalniczkę. I naboje, szkoda że mam tylko łuk. Ale konserwy zawsze coś.-schowała wszystkie przedmioty do torby i poszła do następnego domu.

Na drodze stanęła jej dwójka martwych mieszkańców z okolicy.

Stanęła. Odsunęła się, wyciągnęła łuk i strzeliła. Najpierw w jednego, potem w drugiego.

Były to dwa piękne strzały, oba prosto w cel, oba zabiły potwory, obie strzały pozostały niezniszczone.

Więc szybko je wyciągnęła z truposzy i poszła do następnego domu.

głupie to, nawet nie sprawdzi, co trupy miały.
W następnym domu nie było prawie nic, jedynie sejf i kilka lalek.

Przypomniała sobie to co się działa w filmach, przyłożyła ucho do sejfu i zaczęła kręcić tym, jak mu tam... żeby otworzyć

Coś brzęknęło, a potem pokrętło się zacięło. Chyba tylko właściciel znał hasło.

Przygryzła wargi, więc postanowiła wrócił do ciał i je przeszukać


//A tutaj przy jednym z ciał kod do sejfu

Jedno z ciał miało aż cztery naboje! Przyda się, nie ma co. Kodu, jedzenia ani niczego innego nie było. Jedynie karteczka "ciuchy, Nowomłyńska, 15, kb 6

-Hmn... Gdzie była Nowomłyńska...

Och, czyżby to nie ta ulica, która prowadzi do tego wiatraka przy muzeum piwa? A może do tego młynu w centrum?

Pomyślała chwilę i poszła tam gdzie jest bliżej.

zt https://aspiderystory.forumpl.net/t20-stary-mlyn#330